RALK - Sezon 2023/24 |
Najlepsi w 1. lidze
Aktualności12. kolejka: Powrót do przeszłości.08-01-2007 10:50 | AndrzejBył to ważny mecz dla obu drużyn w kontekście play-off czy nawet pierwszej dziesiątki i przez większośc meczu bliżej zwycięstwa była drużyna Kocików Bis. Do przerwy wygrywali 31:22 po trzech kwartach 46:42 jednak z boiska jako zwycięzcy zeszli zawodnicy Black PantherzZ wygrywając w końcówce jednym punktem 60:59.
Black PantherzZ – Kociki Bis 60:59 (11:13, 11:18, 20:15 18:13)
W pierwszym meczu 12 kolejki zwycięzców mogliśmy typować w zasadzie w ciemno. Para My Sprite Wy pragnienie – Uni – Tek Katowice niestety nie mogła nam przysporzyć dobrego widowiska i tak też było. Wynik 86:26 dla Uni – Tek obrazuje chyba wszystko. Zawodnicy My Sprite dobrze się bawią grając w koszykówkę a Uni – Tek miał okazję do treningu…
My Sprite Wy pragnienie – Uni Tek Katowice 26:86 (4:13, 8:24, 4:24, 12:25)
Drugie spotkanie zapowiadało się emocjonująco i takim też było. Atomic wygrywając mecz z WSHE Bytom mogli „dobić” do ścisłej czołówki ligi. Po pierwszej kwarcie wszystko wskazywało na to, że tak będzie. Wygrana 21:10 w tej części gry, sposób gry WSHE, oraz brak lidera tego zespołu w tym meczu (nieobecność Niedbalskiego), mogły spowodować że w górze tabeli zrobiło by się bardzo ciasno. Bytomianie mozolnie jednak zaczęli odrabiać straty i wygrali każdą kolejna kwartę. Po trzech na czteropunktowym prowadzeniu była jeszcze drużyna Atomic. Słabsza dyspozycja Pełki („tylko” 9 pkt.), dobrze odcięty od gry Kafara, oraz świetna gra w obronie i ataku Zalewskiego (22pkt) przesądziło o tym że wynik końcowy to 62:54 dla WSHE Bytom.
Atomic – WSHE Bytom 54:62 (21:10, 7:11, 15:18, 11:23)
Paśniki Magic Balls – Amigos… tu można by się było ograniczyć do podania wyniku. Słabsza dyspozycja Kampy i bardzo szybkie kontry „magików” i wynik 31:74 dla Piaśnik.
Warto jednak jeszcze odnotować fakt że zawodnicy Amigos pojawili się na hali kilkanaście minut przed planowanym rozpoczęciem meczu – jest postęp ;)
Paśniki Magic Balls – Amigos 74:31 (21:7, 13:8, 21:7, 19:9)
Zaborze Donners nie sprostało Kocikom Stalbet, choć bardzo się starali. 31. punktowa przewaga „Kotów” to w sumie i tak chyba najmniejszy wymiar kary znając potencjał aktualnych Mistrzów RALK. Kociki umacniają się w górze tabeli jak na razie tylko z jedną porażką. Natomiast drużyna z Zaborza ciężko będzie miał wskoczyć do dziesiątki…
Zaborze Donners – Kociki Stalbet Ruda Śląska 53:84 (12:20, 10:19, 20:24, 11:21)
KFH Mega Będzin kontra Bobasy. W tym meczu okazało się że mocne otwarcie wystarczyło. Wygrana Bobasów w pierwszej kwarcie 15:3 podcięła nieco skrzydła zawodnikom KFH. Ambitna walka zbliżyła będzinian na odległość pięciu „oczek”, jednak Bobasy nie dali sobie wydrzeć cennego zwycięstwa skutecznie wykonywując wolne (po taktycznych faulach KFH w ostatniej kwarcie) i zakończyli ten mecz wynikiem 64:47
KFH Mega Będzin – Bobasy 47:64 (3:15, 18:11, 12:15, 14:23)
Fasing Moj to drużyna bardzo dziwna. Mogą grać jak równy z równym z mocniejszym przeciwnikiem (KFH Mega) i tragicznie ze „średnią” drużyną (Piasniki). Co się wydarzy w każdym kolejnym meczu nie jest chyba nikt w stanie przewidzieć. Tak też było przed meczem z SR Dion. Dobra gra tych drugich spowodowała że oglądaliśmy dość ciekawy mecz. Może powrót Kaczmarkaw roli trenera dodał tej drużynie nowych sił ? (choć oficjalnie w protokole jako trener figurował Kurpas). Pierwsza kwarta to dziesięciopunktowe prowadzenie Fasing Moj, ale to pierwsza i zarazem ostatnia wygrana kwarta tej druzyny i tym samym pogoń przez każda kolejną kwartę i chęć doprowadzenia do remisu przez SR Dion . Zabrakło niewiele. W ogólnym rozrachunku to Fasing Moj wygrali różnica 4 punktów.
Fasing Moj – SR Dion 69:65 (22:12, 13:13, 18:22, 16:18)
Ostatni mecz (wg niektórych) to duża niespodzianka. Comserv Kochłowice oraz Red Devils zafundowali wszystkim kibicom i obserwatorom ciekawe widowisko na zakończenie dnia. Przez pierwsze dwie kwarty mecz „na styku”, gra praktycznie kosz za kosz. O końcowym sukcesie zadecydowała trzecia – wygrana dziesięcioma punktami – kwarta, słabsza dyspozycja Red Devils, oraz kontuzja Kurkowskiego którego nie zobaczyliśmy już w drugiej połowie. To oczywiście nie umniejsza zasłużonego zwycięstwa drużyny Comserv Kochłowice, która z taką grą w niektórych wcześniejszych meczach była by zupełnie w innym miejscu tabeli ligowej.
Comserv Kochłowice – Red Devils 79:72 (23:22, 25:23, 17:7, 14:20)
KomentarzeTa wiadomość nie została jeszcze skomentowana. Dodaj komentarzAby dodawać komentarze trzeba być zarejestrowanym i zalogowanym w serwisie. |
Logowanie i rejestracjaNie masz konta? Zarejestruj się! Ostatnie wyniki
|